Snuje się po domu zgrabnym krokiem, kiedy chce potrafi być cichszy od najmniejszego szmeru, lecz kiedy zbiera go na harce cały dom odbija jego donośne mrałki, w salonie potrafi udawać tygrysa wisząc na firanach, lubi też pocwaniakować przy misce psa, robi to umiejętnie, wie kiedy ma zniknąć. Ma taką zdolność wyciszenia nas, wystarczy, że wskoczy na kolana, położy się obok w łóżku, spojrzy, otrze o nogi i już jest wkupiony w największe łaski, z tym, że nigdy nie wiem czy to on się w nie wkrada czy pozwala nam się wkraść

 

Koty to doskonali wąchacze, mają w swoich nosach 200 milionów receptorów zapachowych (większość psów nie ma ich aż tyle), rozbudowany, koci zmysł powonienia mówi mu czy jedzenie przypadkiem nie jest toksyczne, rozpozna gdzie się kręciłeś, gdzie byłeś, wyczuje doskonale zwierzynę, na którą chętnie zapoluje oraz twój nastrój.

 

Koty posiadają gruczoły zapachowe w brodzie, pyszczkach, poduszkach przednich łap, wzdłuż ogona oraz pod nim.

Przez to iż koty mają bardzo wyczulony węch bywają dla nich zapachy nieznośne oraz takie, które wręcz są dla nich bolesne.

Uwielbiam zapach naszego kota i to jak jego futro zbiera zapachy ze świata, a to chwilę pachnie perfumami, a to legowiskiem psa, świeżym praniem, dla mnie to bardzo przyjemne zapachy, cudnie łączą się z jego miękką i ciepłą często sierścią.

Z okazji dnia kota mój syn narysował portret naszego mruczka, bo dzisiaj ich święto

Monika