olfaktorie bottanicum

Majowe pachnące kręgi kobiet bottanicum

21 maja 2022
Chciałam nakręcić film dzisiaj z drogi powrotnej z Pachnących Kręgów bottanicum z Krakowa, nie dałam rady… tyle we mnie emocji gra, dzisiaj będę żegnała dzień pełna wdzięczności.
 
 
Jadąc do Krakowa czułam się przygnębiona, wyprzedzałam bardzo długą kolumnę samochodów wojskowych wiozących uzbrojenie, poczułam lęk i smutek, bo mijałam życie i śmierć, jednym przyniesie uwolnienie innych zabije…
 
Zapach to brama do poznania, do odkrywania tajemnic, do spojrzenia również na swoje przodkinie ze zrozumieniem i szacunkiem, oddanie im ukłonu a i zobaczenia wielu rzeczy, których nie widzieliśmy, zapach to również dotknięcie siebie najgłębiej jak się da… zmysł węchu to potęga i nie ma tutaj ni grama przesady, widzę i czuję to coraz mocniej… uczestniczki kręgów również tego doświadczają, każdego miesiąca wspólnie odkrywamy niesamowite rzeczy, nie zawsze przyjemne, nie zawsze łatwe, ale zawsze zwiastujące nową jakość…
 
 
Na dzisiejszym spotkaniu były naturalne zapachy vintage bottanicum, ale również pachnące perełki perfum sprzed lat, tak żeby wprowadzić nas w nastrój, by dotknąć świata którego namacalnie nie ma, ale on gra w środku nas, w każdej z nas, nosimy w sobie wiele historii i tajemnic, wiele odczuć, wiele zachowań, które mamy od naszych przodkiń a zapachy pomagają nam się z nimi skontaktować, być może nawet zrozumieć i rozwikłać, a my niesiemy to dalej do kolejnych pokoleń lub żegnamy i kończmy coś co nam nie służy…
Pojawiło się wiele zapachów, wiele wspomnień, wiele historii i odkryć…
 
 
Miejsce w Krakowie prowadzenia kręgów jest dla mnie szczególne, bo i znajomość z Marcinem i Ingą zaczęła się szczególnie, od jednego telefonu, nie znaliśmy się kompletnie i zarezonowało między nami. Zdrowe Nowe to stary, zabytkowy domek pośrodku nowoczesnego osiedla, Inga i Marcin prowadzą tam sklep ze zdrową żywnością, mają również bardzo przytulną przestrzeń do prowadzenia warsztatów, jeśli szukacie miejsca wyjątkowego w środku miasta to zajrzyjcie tam, bo miejsca tworzą ludzie… a stary, zielony domek jest w całości wyremontowany przez Marcina. Jeżdżę tam każdego miesiąca z wielką radością, to dla mnie święto, na pewno będzie tam wiele pachnącego się działo bottanicum, warsztaty z kadzideł oraz kręgi od przyszłego roku też tam będę prowadziła, zdecydowałam się również na kręgi mieszane kobiet i mężczyzn, ale to od nowego roku.
 
 
Dostałam piękny prezent od Marcina, drewniane podkładki z bottanicum, takie podarunki rozkłądają mnie na łopatki, tyle tam piękna i autentycznego dobra… to najpiękniejsze co mogę dostać od drugiego człowieka to cząstka jego samego, bo wszystko co tworzymy własnymi rękami to cząstki nas samych, podobnie ma się to z komponowaniem zapachów…
 
 
Inga każdego miesiąca piecze ciasto na nasze spotkania mimo, że w codzienności jest bardzo zapracowana, daje nam siebie przez to, to najpiękniejsze co możemy dostać od drugiego człowieka, jest tam zawarte tak wiele…
Marcin obdarował dzisiaj nas wszystkie po kręgach pachnącym pięknem… ale o tym napiszę za kilka dni, bo drewniane pachnidełko jest warte zaprezentowania w najlepszej gracji.
 
 
Jutro będziemy obcowały z zapachami przodkiń na kręgach w Tychach
Monika

Monika Opieka

Wszystkie teksty, rysunki, zdjęcia oraz wszystkie inne informacje opublikowane na niniejszych stronach podlegają prawom autorskim olfaktoriebottanicum.pl Monika Opieka.Wszelkie kopiowanie, dystrybucja, elektroniczne przetwarzanie oraz przesyłanie zawartości bez pisemnej zgody olfaktoriebottanicum.pl Monika Opieka jest zabronione.

Do stworzenia strony wykorzystano kreator stron www WebWave

bottanicum@gmail.com

olfaktorie bottanicum